Kutno w obliczu pierwszych dni wojny

Kutno i okolice były atakowane przez Luftwaffe od pierwszego dnia wojny, tj. 1 września 1939 roku. W. Kozłowski w książce „Kutno poprzez wieki” twierdzi, iż natarcie przeprowadziły najprawdopodobniej samoloty formacji podległych Dowództwu Lotniczemu Prusy Wschodnie (Luftwaffenkommando Ostpreussen – Królewiec) gen. por. Wilhelma Wimmera. Przypuszczalnie początkową grupą, która ruszyła do walk była 1 Dywizja Lotnicza gen. por. Ulricha Grauerta[1]. Niemcy zrzucili pierwsze bomby 1 września z samego rana. Zniszczyły one obiekty wojskowe w Sklęczkach, zabito jednego żołnierza, kilku zostało rannych. Kolejne wycelowano w pełne wojska Strzelce. Również przed południem na wysokości wsi Boża Wola zbombardowano pociąg jadący do Łodzi, w środku którego znajdowali się cywile. Zaatakowano też most kolejowy na rzece Ochni, ale nie został on zniszczony. Następnym celem Niemców był dworzec kolejowy w Kutnie. Ofiarami padły osoby i pojazdy znajdujące się na stacji.

Eskadra niemieckich bombowców Junkers Ju 87 Stuka nad Polską – wrzesień 1939 r. [2]

Najbardziej przygnębiający był jednak widok dużej liczby rannych z rozbitego 1 września ok. godz. 12.00 pod Kutnem transportu kolejowego. Dokonało tego lotnictwo przeciwnika, które nie respektowało międzynarodowych znaków Czerwonego Krzyża. Takie płachty rozpostarto na dachach wagonów, co nie uchroniło pociągu przed bombardowaniem. Zginęło kilkanaście osób, w większości były to kobiety i dzieci[3]

Zniszczone wagony w okolicach Kutna – wrzesień 1939 r. [4]

Zniszczone wagony na stacji Kutno – wrzesień 1939 r. [5]

Później naloty stały się tak intensywne, że nikt już ich nie liczył. Przykładem jest relacja mgr. inż. Zbigniewa Mordawskiego o 2 września 1939 roku, gdzie jeden z transportów ewakuacyjnych z Pomorza „[…] stał najpierw przed stacją [w Kutnie – W.K.], następnie wiele godzin na terenie węzła kolejowego. Przeżyliśmy trzy naloty. Były ofiary. Widziałem nasze działa przeciwlotnicze. Stały na płaskim terenie kilkaset metrów od torów. Strzelały”.[6] Pierwsze dni wojny były dla wszystkich bardzo trudne, ludzie znaleźli się w nowej, makabrycznej sytuacji. Mieszkańcy Kutna słuchali z uwagą komunikatów radiowych, w których podawano informacje m. in. o alarmach lotniczych. Wrogie samoloty nie atakowały tylko miejscowego węzła kolejowego. „Już wczesnym rankiem wraz z rodzinami sąsiadów schroniliśmy się w piwnicy. W pewnej chwili ogłuszył wszystkich huk i wyleciały z zawiasów piwniczne drzwi, a ja w dzikiej panice, w dymie i kurzu – nic wszakże nie było widać – wypadłem na klatkę schodową. […] W nocy nad Kutnem gorzała łuna. Bomby zapaliły też zbiorniki rektyfikacji spirytusu na przedmieściu. Wcześniej ktoś przytomny kazał jego zapasy spuścić do rynsztoków pobliskich ulic (ta część miasta nie była skanalizowana). Ludzie – jak twierdzili przybywający stamtąd – czerpali kubłami spirytus z rynsztoków, wielu piło go bez umiaru, a wszystko migotało w płomieniach fabryki. […] Pozostaliśmy w domu do rana 6 września, kiedy według planów i rozkazów nas, jako rodzinę oficerską, razem z jakimiś tajnymi archiwami pułku [37 pp – W.K.] ewakuowano półciężarówką typu fiat”.[7] Uciekający mieszkańcy Wielkopolski nierzadko przechodzili przez Kutno. 6 września przez miasto przepływała stale powiększająca się fala uchodźców. W ich szeregach znajdowali się zwykli cywile, ale też policjanci, mundurowi, a nawet więźniowie.[8]

Literatura:

1. W. Kozłowski, Kutno i okolice we wrześniu 1939 roku, [w:] J. Szymczak „Kutno poprzez wieki tom II”, Kutno-Łódź 2011, s. 20-21
2. W. Kozłowski, Kutno i okolice ……., s. 21
3. A. Ossowski, Luftwaffe przeciw ludności cywilnej regionu łódzkiego (1–17 września 1939 r.)
4. W. Kozłowski, Kutno i okolice ……., s. 24
5. W. Kozłowski, Kutno i okolice …….., s. 24
6. W. Kozłowski, Kutno i okolice …….., s.21
7. M. Skwarnicki, Wrześniowe dni
8. S. Michalak, Niemiecka zemsta, KZR 2004, t. 8, s. 255

Średniowieczne trakty przez Kutno

Mapa traktu kaliskiego z 1825 roku, odnaleziona ostatnio w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie, ukazuje dość dokładnie przebieg ówczesnych traktów komunikacyjnych przez Kutno.

Mapa traktu kaliskiego z 1825 roku

Przebieg traktów przez Kutno widoczny jest również na mapie Gilly – Crona z 1803 roku. W 1826 roku po kilku pożarach miasta, w tym szczególnie dotkliwym w 1808 roku dokonano nowej regulacji zabudowy miejskiej i wytyczono nowe ulice i place. Dość wyraźnie zmieniono wówczas przebieg najstarszego, średniowiecznego traktu komunikacyjnego wiodącego przez Kutno, z Poznania i Łęczycy na Mazowsze. Wytyczono nową ulicę do Krośniewic (dziś ul Mickiewicza) przez tereny osady Rataje.

Mapa Gilly – Crona z 1803 roku

We wsi kutnowskich z 1695 roku: „młyn wodny o jednym kole stary na rzece, z którego prowenta ad praesens dają fl. 60. Gościniec, gdzie Łapiński mieszka, w którym obora nowo zbudowana…”. Za młynem jeden trakt wiódł przez wieś Piaski wzdłuż Ochni dalej na Pomorze przez Lubień i Kłubkę. Trakt mazowiecki biegł dalej na wschód równolegle do nurtu rzeki (obecnie ul. Narutowicza, Kilińskiego, Podrzeczna, Warszawskie Przedmieście) w kierunku Łowicza.

Na wysokości dzisiejszego Ronda „Solidarności” znajdował się teren dworski ze starym zamkiem na kopcu, dworem i zabudowaniami ratajskimi. Teren ten od czasów średniowiecza był wykorzystywany gospodarczo na potrzeby fortalicji, a później dworu właścicieli (osada służebna Rataje). W inwentarzu z 1695 r. podane są takie budynki jak: browar, suszarnia słodu, gorzelnia, stodoła, obora, komory, mieszkanie piekarza, młyn koński, kuźnia itp.

Trakt na Mazowsze Płockie zapewne zyskał na znaczeniu w czasach Władysława Hermana w II poł. XI wieku, gdy Płock stał się główną siedzibą władcy państwa polskiego. Stopniowo zagospodarowywano lesiste pogranicze Puszczy Gostynińskiej, a na północ od Kutna, zaczęły powstawać pierwsze wsie np. Sieciechów. Lokalizacji wsi wyznacza jednocześnie przebieg traktu. Jego początek w Kutnie stanowiła dzisiejsza ul. Kościuszki i ul. Teatralna.

Dubów, na południowy – zachód od Kutna, łączyły się dwa trakty z Poznania i Łęczycy. Na mapach z XVIII wieku i z początków XIX w. na zachód od miasta widoczne jest rozlewisko rzeki Ochni zakończone groblą, przez którą prowadził dalej trakt na północ i wschód. Przy grobli znajdował się młyn wodny, zwany „Dybowskim”, wymieniony w inwentarzu dóbr.

Schematycznie naniesione dawne trakty przebiegające przez Kutno

Dróżka królewska, czyli którędy król August III jeździł przez Kutno

Początki najstarszych kutnowskich ulic i placów sięgają czasów średniowiecza. Nieco późniejszą, lecz równie interesującą genezę posiada ul. Królewska.

August III, obraz Louis de Silvestre, fot. domena publiczna

Jej nazwa udokumentowana źródłowo pojawia się po raz pierwszy w 1767 roku, w ordynacji miejskiej kanclerza Andrzeja Zamoyskiego dla Kutna.

Widok z wieży ratusza na ul. Królewską i Szosową, ze zbiorów ikonograficznych MRK

Ordynacja Zamoyskiego w kilku miejscach wymienia „dróżkę Królewską”, zlokalizowaną na wschodnich przedmieściach Kutna, pomiędzy ulicą Starowiejską a Łowicką. Najstarszy, znany plan Kutna z 1826 roku nie określa jednak lokalizacji „dróżki”.

Plan przedstawia nowe regulacje miejskie z czasów Królestwa Polskiego, w tym wytyczenie nowej ulicy do Łowicza tzw. Chausse (ul. Szosowa), która była przedłużeniem ul. Królewskiej w kierunku wschodnim. Po 1822 roku ulica Szosowa stała się głównym traktem komunikacyjnym do Warszawy, a na miejscu domu dla wikariuszy władze Królestwa Polskiego wybudowały nowy dom pocztowy. Powodowało to pewne problemy komunikacyjne, gdyż: „Processya musi wychodzić poza obrąb Cmentarza na ulicę, którą główny trakt przechodzi, ta więc nieustannie przez podróżujących jest uczęszczana…”.

Na wspomnianym planie Kutna z 1826 roku widoczna jest droga przebiegająca południa na północ, łącząca starym trakt do Warszawy z ul. Szosową (obok tzw. Glinianek).

Ul. Szosowa, po lewej widoczna fabryka A. Vaedtke, ze zbiorów ikonograficznych MRK

Dom Pocztowy przy ulicy Szosowej obok kościoła, ze zbiorów ikonograficznych MRK

Odkryta ostatnio z Archiwum Akt Dawnych w Warszawie przez J. Saramonowicza i P. A. Stasiaka mapa traktu pocztowego z Warszawy do Kalisza pokazuje wyraźnie wzmiankowaną w ordynacja kanclerza A. Zamoyskiego „dróżkę Królewską”, a jej odcinek z południa na północ jest dziś tożsamy z ul. Troczewskiego.

Przebieg traktu pocztowego z z Warszawy do Kalisza przez Kutno (1825), zbiory AGAD (mapa odwrócona – na górze południe)

Wydaje się, że wytyczenie swoistego „objazdu” mogło być związane z pożarem, który dotknął Kutno w 1763 roku. Spaliły się wówczas zabudowania przy starym trakcie łowickim (ul. Warszawskie Przedmieście, ul. Podrzeczna) oraz przy ul. Tylnej i Warszawskiej (obecnie Zamenhofa).  „Dróżka królewska” przebiegała przez teren wolny od pogorzeliska i prowadziła wprost do Pałacu Saskiego od strony dziedzińca.

W początkach XIX wieku ul. Królewska połączyła Stary i Nowy Rynek, a budowane przy niej kamienice o konstrukcji tzw. muru pruskiego, nadawały  tej części miasta reprezentacyjny charakter.

Stary Rynek, widok od ulicy Szosowej na ulice Królewską, ze zbiorów ikonograficznych MRK

Historia Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. K. Kurpińskiego w Kutnie

Śmiało można stwierdzić, że znaczna większość Kutnian wie jak wygląda Państwowa  Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. K. Kurpińskiego w Kutnie (zwana też Pałacem Gierałty), znajdująca się w Parku Wiosny Ludów – największym parku w naszym mieście. Jednak ilu z nas jest w stanie przytoczyć jej historię?

Budynek ma swoje początki jeszcze w XVIII wieku, gdy w 1775 roku Zamoyski sprzedał Kutno Stanisławowi Kostce Gadomskiemu z Łęczycy, który między rokiem 1781 a 1785 wniósł murowany pałac. Przez lata budowla zmieniała swoich właścicieli. Na początku  XIX wieku przejęła go rodzina Rzędkowskich, a pod koniec XIX wieku Mniewskich. Oni sprzedali dobra Zawadzkim z Warszawy. W latach 30 XX wieku Pałac Gierałty przejęło państwo. Podczas II Wojny Światowej budynek przywłaszczyli sobie Niemcy, którzy dokonali rozbudowy obiektu. Powstało w nim sanatorium dla oficerów rannych na foncie wschodnim.

W 1945 roku pałac uległ zniszczeniu przez pożar. 1 października 1946 roku, po remoncie budynek z inicjatywy mgr Jana Pychińskiego zamienił się w Szkołę Umuzykalniającą Ludowego Instytutu Muzycznego, natomiast obecną nazwę nadano szkole w 1979 roku.

Na przestrzeni wieków obiekt gościł wiele ważnych osobistości. Przypuszcza się, że w 1806 roku mógł tutaj nocować sam Napoleon, wracając spod Moskwy. Z kolei w 1920 roku w pałacu zatrzymał się Charles de Gaulle, który prowadził inspekcję w szeregach “błękitnej armii” gen. Józefa Hallera.

Z punktu widzenia topografii miasta warto zwrócić uwagę na fakt, iż Pałac Gierałty łączyła z Pałacem Saskim ulica Pałacowa stanowiąc w XVIII i XIX wieku jedną z ważniejszy osi komunikacyjnych miasta. W II połowie XIX wieku droga ta została przecięta przez Rosjan, którzy wybudowali tory kolejowe oraz dworzec.

Badania archeologiczne przeprowadzone w 2019 roku pozwoliły odkryć kolejne tajemnice Państwowej Szkoły Muzycznej. Dzięki pracom wykopaliskowym zlokalizowaliśmy pozostałości ceglanych schronów przeciwlotniczych, pochodzących najprawdopodobniej z okresu II Wojny Światowej. Do ich wnętrza prowadziły schody, znajdujące się w północnej części. W dobrze zachowanej, ceglanej posadzce znaleziono studzienkę. Miała zapobiegać zalaniu schronu. Oprócz kilku odcinków korytarzy, zaobserwowano również wyjście ewakuacyjne z widocznymi śladami po drabince, a także pomieszczeni, gdzie chowano się podczas większego zagrożenia, np. nalotu bombowego.

Przygotowała: Zuzanna Woźniak

Trójwymiarowy model wejścia do schronów

Numeryczny model reliktów odkrytych w wykopie 1

Korytarz wraz z wyjściem ewakuacyjnym

Relikty pomieszczenia odsłonięte w wykopie nr 3

Analizy paleogeograficzne

Na Placu Wolności i Rynku Zduńskim w Kutnie w ramach prac archeologicznych wykonano szereg badań geologicznych i paleogeograficznych (badań geoarcheologicznych). Przeprowadzono analizy uziarnienia, pH, konduktywności, analizy redox oraz procentowej zawartości węglanu wapnia na próbkach mineralnych i organicznych pobranych ze ścian wykopów i studni.

Ryc. 1. Pobór próbek z nawarstwień rynkowych do analiz paleogeograficznych (fot. W. Piech)

Dzięki analizom sedymentologicznym (analiza strukturalna i tekstualna osadów mineralnych) uzyskuje się wiedzę dotyczącą warunków gromadzenia się materiału mineralnego, późniejszych zmian środowiska (m.in. spłukiwania wywołanego wzmożonymi opadami deszczów, procesów eolicznych czyli związanych z działalnością wiatru, albo redepozycji materiału), a także pośrednio zmian w sposobie użytkowania rynku. Można rozpoznać typy genetyczne utworów piaszczystych oraz rozdzielić nawarstwienia rynkowe od warstw macierzystych, co z kolei pozwoli na określenie miąższości „osadów antropogenicznych” oraz dynamiki ich przyrostu.

Przeprowadzone analizy geochemiczne mają na celu określenie chemicznych warunków sedymentacyjnych, określenie poziomu wody (np. w kopalnym jeziorze, studniach), późniejszych zmian środowiska i pośrednio zmian użytkowania terenu, a także określenie stopnia „antropogenizacji” środowiska. Działalność ludzka może doprowadzić do anomalii w środowisku (np. gromadzenie się pierwiastków w jednym miejscu). Dzięki takim zauważalnym zmianom można próbować rekonstruować skalę działalności ludzkiej i jej kierunki. Analizy sedymentologiczne i geochemiczne mogą także określić potencjalne niezgodności i przerwy w sedymentacji, co jest niezwykle ważne w trakcie dalszej interpretacji warunków środowiskowych panujących w średniowiecznym Kutnie.

Ryc. 2. Przygotowane próbek do analiz geochemicznych (fot. W. Piech)

Ryc. 3. Przygotowane próbek do dalszych analiz geochemicznych (fot. W. Piech)

Ryc. 4. Krzywa kumulacyjna rozkładu uziarnienia jednego z profili (oprac. W. Piech na podst. programu Gradistat)

Tekstylia z kutnowskich studni

W kutnowskich studniach, odkrytych podczas badań archeologicznych na Placu Wolności, odnaleziono duże ilości materiału zabytkowego, w tym organicznego (tekstylia, skóry, drewno). Łącznie pozyskano blisko 100 fragmentów tkanin i wyrobów pozatkackich.

Prezentowane tekstylia zachowały się w słabym i bardzo słabym stanie (ryc. 1). Na początku podjętych prac konserwatorskich wydawało się, że niemożliwe będzie określenie formy i funkcji tych artefaktów. Zachowane fragmenty w większości były bardzo silnie zabrudzone, porozdzierane i pozagniatane. W wyniku złożonych procesów destrukcyjnych (także podepozycyjnych) tkaniny łamały się przy dotknięciu. Z tego względu niemożliwe było wyprostowanie ich przed wykonaniem zabiegów konserwatorskich. Tkaniny zatraciły także swoją pierwotną barwę m.in. w wyniku rozkładu barwników, wobec czego po wydobyciu posiadały barwę czarną, ciemno-brązową, brązowo-szarą.

Po przeprowadzeniu zabiegów konserwatorskich możliwe jednak stało się wyodrębnienie fragmentów tkanin odzieżowych (ryc. 2), tkanin workowatych, wyrobów pozatkackich (filców i fragmentów lin/sznurów). Wśród tkanin wykorzystywanych na ubiory, w materiale kutnowskim dominują wełny, głównie sukno (ryc. 3, 4, 5), obecnie w różnych odcieniach brązu. Tylko jeden fragment rozpoznano jako tkaninę jedwabną w splocie płóciennym 1/1 (ryc. 6, 7). Fragmenty należące do grupy tkanin odzieżowych cechuje występowanie charakterystycznych dla wykrojów krawieckich cięć i kształtów, śladów po szwach, otworów i haftek żelaznych (ryc. 8) służących zapinaniu odzieży.

Trwające analizy specjalistyczne tekstyliów przynoszą wiele informacji na temat rodzaju surowca, z którego zostały wykonane, sposobu obróbki włókien, wytwórczości tkackiej, umiejętności krawieckich ówczesnych rzemieślników, a z czasem być może także kontaktów handlowych miasta Kutno.

Ryc. 1 – Fragmenty tekstyliów przed konserwacją (fot. M. Majorek)

Ryc. 2 – Fragmenty tekstyliów po konserwacji (fot. M. Majorek)

Ryc. 3 – Fragmenty tekstyliów po konserwacji (fot. M. Majorek)

Ryc. 4 – Sukno wełniane widziane pod mikroskopem ze światłem odbitym (fot. M. Majorek)

Ryc. 5 – Włókno wełniane widziane pod mikroskopem ze światłem przechodzącym (fot. M. Majorek)

Ryc. 6 – Tkanina jedwabna w splocie 1/1 widziana pod mikroskopem ze światłem odbitym (fot. M. Majorek)

Ryc. 7 – Włókno jedwabne widziane pod mikroskopem ze światłem przechodzącym (fot. M. Majorek)

Ryc. 8 – Zbliżenie na żelazną haftkę przy wełnianej tkaninie odzieżowej (fot. M. Majorek)

Konserwacja zabytków z Kutna

W wyniku przeprowadzonych w Kutnie badań archeologicznych pozyskano szereg zabytków wykonanych z surowców organicznych (skóry, tekstylia, kości, poroże) jak i nieorganicznych (metale, ceramika). Zgodnie z realizowanym projektem pn. Kutno. Powstanie i rozwój małego ośrodka miejskiego w ujęciu interdyscyplinarnym trwają prace mające na celu zabezpieczenie tych przedmiotów przed dalszą destrukcją. W trakcie zabiegów konserwatorskich jest obecnie blisko 150 artefaktów, wśród których należy wymienić m. in.: elementy obuwia skórzanego, fragmenty tkanin i filców, monety, plomby, ciężarki, narzędzia i elementy uzbrojenia. Zastosowano indywidualny dobór metod konserwacji dla poszczególnych zabytków, poprzedzony fotografią makro i mikroskopową, a także spektrometrią XRF wybranych przedmiotów. Wśród znanych technik i metod czyszczenia zastosowano oczyszczanie na sucho i mokro, ręczne i mechaniczne, także z użyciem metody strumieniowo-ściernej (mikropiaskarka, piaskarka), chemiczne, ultradźwiękowe. Zwykle oczyszczenie jednego przedmiotu wymagało łączenia wielu technik i metod by efekty były zadowalające, pozwalające na identyfikację, prace analityczne nad zabytkiem, a także nałożenie powłok zabezpieczających.  Konserwowane zabytki cechuje różny stan zachowania w ocenie organoleptycznej – od bardzo dobrego, przez dobry, słaby do bardzo złego – który jest wynikiem działania rozmaitych czynników, wśród których należy wymienić przede wszystkim surowiec, sposób produkcji, rodzaj użytkowania jak również miejsce zdeponowania, wpływ warunków glebowych i atmosferycznych oraz czas.

Dokumentacja fotograficzna
Dokumentacja opisowa
Przedmioty metalowe podczas czyszczenia ręcznego i mechanicznego
Przedmioty metalowe podczas czyszczenia metodą strumieniowo-ścierną
Przedmioty metalowe podczas oczyszczania z użyciem metod chemicznych i ultradźwięków
Główka guzika wykonanego ze stopu miedzi po wstępnym oczyszczeniu
Przedmioty metalowe przygotowane do nałożenia powłok zabezpieczających
But skórzany podczas zabiegów czyszczących
Prace mające na celu dobór metody oczyszczania i stabilizacji przedmiotów tekstylnych

Włocławskie Fajanse

Badania archeologiczne na Placu Wolności w Kutnie przyniosły wiele interesujących odkryć. Niewątpliwie jednym z nich jest dno naczynia fajansowego z sygnaturą fabryki Teichfeld&Asterblum, którą założyli Józef Teichfeld i Ludwik Asterblum. W 1882 roku przyjechali oni do Włocławka by kupić strawioną pożarem „Włocławską Fabrykę Wyrobów Fajansowych” od Zygmunta Kuhfelda i Ludwika Cohna. Prowadzili już wtedy pokaźny zakład fajansu w Pruszkowie koło Warszawy. Nowi posiadacze przebudowali pracownię oraz zmienili jej nazwę na „Włocławskie Fabryki Fajansu Teichfeld i Asterblum”. Tak jak pierwsi właściciele, początkowo sprowadzali surowiec z Halle, jednak późniejsza, szlamowana glina pochodziła z Rosji. Gdy w 2 poł. XIX w. zniesiono granicę celną z owym krajem, duża część wyrobów trafiała właśnie tam. Eksport na wschód Europy w 1909 roku wynosił aż 80% wytwórstwa. Najbardziej popularne były wtedy serwisy obiadowe, przybory toaletowe, zestawy umywalniane czy słoje aptekarskie. Kilka lat wcześniej, dokładnie w 1902 roku zmarł jeden ze współwłaścicieli – Ludwik Asterblum. Mimo to fabryka wciąż się rozwijała. W 1913 roku dawała miejsce pracy 350 osobom. Po I WŚ, w 1918 roku Józef Teichfeld sprzedał zakład, który zmienił nazwę na „Włocławskie Zakłady Przemysłowe d. Teichfeld i Asterblum obecnie Mejer Nieszawski i Ska”.

Fragment naczynia fajansowego znalezionego w trakcie badań archeologicznych w Kutnie. Fot. Z. Woźniak

Sygnatura fabryki “Włocławska Fabryka Fajansu Teichfeld i Asterblum”

Włocławska Fabryka Fajansu Teichfeld i Asterblum

Bibliografia:

  1. Wzorcownia Włocławek. Polska. Wzorcownia Włocławek. 07.07.2020. Dostęp w Internecie: https://www.wzorcowniawloclawek.com/o-nas/historia-fabryki-j-teichfelda-i-l-asterbluma
  2. K. Bandziak – Kwiatkowska, Pamiątka z fajansu: w 140. rocznicę powstania przemysłu ceramicznego we Włocławku, Włocławek 2013
  3. Stary Świat. Polska. Stary Świat. 07.07.2020. Dostęp w Internecie: https://staryswiat.pl/kategoria-produktu/sygnatury-i-wzory/stary-swiat-1882-1918/

Wpis przygotowała Zuzanna Woźniak

Projekt

Muzeum Regionalne w Kutnie przy współpracy z dr. inż. Arturem Ginterem z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego realizuje dwuletni projekt  pod nazwą  „Kutno. Powstanie i rozwój małego ośrodka miejskiego w ujęciu interdyscyplinarnym”, współfinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Ochrona zabytków archeologicznych” 2020 (numer zadania 4429/20). Wsparcie Ministerstwa dla naszego projektu wynosi 122 300,00 zł, co stawia to przedsięwzięcie naukowe jako największe w dotychczasowej historii badań archeologicznych w Kutnie, nie mające precedensu. W ramach przedsięwzięcia  zostanie wykonanych szereg badań specjalistycznych (zarówno w Laboratorium Datowania Luminescencyjnego i Spektrometrii UŁ jak i w wielu innych polskich ośrodkach badawczych) oraz konserwacja zabytków (realizowana przez dr Magdalenę Majorek w Instytucie Archeologii UŁ), które zostały znalezione przede wszystkim w trakcie badań archeologicznych  w latach 2015 – 2020  realizowanych przez dr. inż. Artura Gintera, podczas inwestycji miejskich związanych z rewitalizacją najstarszej części miasta Kutna, m.in. na terenie kompleksu Pałacu Saskiego oraz Placu Wolności. Dzięki tym działaniom Muzeum pozyskało szereg niezwykle ciekawych zabytków, które staną się niebawem częścią nowej ekspozycji muzealnej, powstającej w rewaloryzowanym kompleksie Pałacu Saskiego. Zwieńczeniem projektu w 2021 roku będzie wydanie publikacji opisującej wyniki badań archeologicznych oraz historycznych z lat 1990 – 2020 zawierającej wnioski, które w nowym świetle ukażą dzieje Kutna jako ośrodka miejskiego od czasów średniowiecza.

Zachęcam do odwiedzania  niniejszego portalu internetowego tematycznie poświęconego wyłącznie projektowi: „Kutno. Powstanie i rozwój małego ośrodka miejskiego w ujęciu interdyscyplinarnym.” , na którym będziemy zamieszczać informacje  i materiały związane z postępami prac nad realizacją przedsięwzięcia.

Grzegorz Skrzynecki

Dyrektor Muzeum Regionalnego w Kutnie